IV LIGA DOLNOŚLĄSKA 2016/17 r.wiosenna:
23.kolejka - 03/05/2017, Wielka Lipa:
LKS SOKÓŁ Wielka Lipa - FOTO-HIGIENA Gać 0-0 (0:0)
Upomnienia(ż.kartki):
FOTO-HIGIENA: Sudoł, Wróbel
Sędziowie:
Arbiter główny: Damian Grabowski z KS Wałbrzych;
Asystent 1: Kacper Hołojda z KS Wałbrzych;
Asystent 2: Bartłomiej Nerlo z KS Wałbrzych;
Widzów:
ok. 150 os.
Składy meczowe obu drużyn:
LKS SOKÓŁ:
1.Piszcz - 4.Błach, 5. Bienkiewicz(71' 2.K.Zdeb), 20.Deneka, 17.Musiał, 9.Lengyel, 10. Pyzłowski(81' 3.Miara), 8.Janas, 7.Andrusiak A.(90' 18.Szlęzak), 16.Suppan, 22.Rakowski(83' 11.Godzwon)
Rezerwowi:
23. Janczak (BR) - 24. K.Michalski, 25. M.Chodorski.
TRENER: FOLTYN Marcin
ASYSTENT TRENERA: Bełkowski Mariusz
FOTO-HIGIENA:
Gąsiorowski - Dorobek(65'Grochowski), Kalinowski, Orzechowski(79' Salak), Pożarycki, Stawowy, Strójwąs, Sudoł, Wargin(46'Synowiec), Wejerowski(82' Kątny), M.Wróbel.
Rezerwowi:
Mazur(BR)
TRENERZY: DYMKOWSKI Marcin
LKS Sokół urwał punkty niekwestionowanemu liderowi z Gaci! Bezbramkowy remis w Wielkiej Lipie!
W święto uchwalenia konstytucji 3 maja o godz.11.00 w Wielkiej Lipie nasz LKS SOKÓŁ zmierzył się z liderem br. FOTO-HIGIENĄ z Gaci! Licznie przybyli widzowie, pomimo braku goli, nie mogli narzekać na brak emocji w tym meczu.
Oczywiście niekwestionowanym faworytem tego „spotkania” byli goście, którzy w tym sezonie nie przegrali żadnego pojedynku a dotychczas tylko dwa zremisowali! Natomiast Lipianie w rundzie wiosennej nie rozpieszczają swoich wiernych sympatyków. Dotychczas tylko raz wyrwali zwycięstwo Orłowi z Ząbkowic Śl. (4-3) i zremisowali dwa pojedynki natomiast aż w czterech musieli uznać wyższość rywali.
Jednak statystyki są tylko statystykami na papierze a i tak wszystko weryfikuje boisko. I tak też było w tym przypadku…
Z przebiegu całego meczu obie drużyny miały szanse przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Od samego początku dobrze zmotywowani i skoncentrowani byli podopieczni trenera Foltyna, którzy już w 5min. zagrozili bramce przyjezdnych. Niestety minimalnie niecelnie (nad poprzeczką bramki) uderzał młodzieżowiec Jacek Lengyel. Kolejne minuty to typowe piłkarsko-taktyczne szachy a pierwszy strzał na bramkę Foto Higieny można było odnotować w 20min. W pierwszej odsłonie gry obie ekipy stworzyły sobie po dwie dogodne okazje bramkowe. Jednak żadna ze stron ich nie wykorzystała. Goście szczególnie groźni byli po stałych fragmentach gry. Z kolei najlepszą sytuację do objęcia prowadzenia przez Sokoła miał w 38’ Łukasz DENEKA, którego strzał z ok.10m obronił instynktownie nogą Gąsiorowski. Z kolei w bramce Sokoła dobrze interweniował doświadczony Paweł Piszcz, który po dłuższej przerwie powrócił do podstawowej jedenastki.
W kolejnej odsłonie gry, można było obawiać się tego co niestety za często zdarza się naszej drużynie, czyli brak koncentracji i niepotrzebna utrata bramki. Tym razem jednak to Lipianie lepiej weszli w początkową fazę drugiej połowy meczu. Najpierw w dobrej sytuacji strzeleckiej znalazł się Pyzłowski, którego uderzenie zostało przyblokowane przez defensora z Gaci. A niedługo później, z dystansu (ok.20m) uderzał A.Andrusiak, lecz piłka minęła tuż obok słupka bramki gości. Podrażnieni przyjezdni od ok. 60min przejęli inicjatywę w grze i stworzyli sobie kilka dogodnych okazji bramkowych, lecz skutecznie między słupkami naszej bramki interweniował - Paweł Piszcz. Podopieczni trenera Foltyna w końcowej fazie meczu, szanując 1pkt. z liderem, skupili się głównie na dowiezieniu nomen omen korzystnego rezultatu, jednocześnie wyczekując na kontrę. Niestety swoich szans na zdobycie gola nie wykorzystał ponownie A.Andrusiak oraz K.Pyzłowski. Ostatecznie rezultat meczu nie uległ już zmianie. Tym samym miejscowy LKS SOKÓŁ urwał punkty liderowi z Gaci. Z perspektywy całego meczu można ocenić, że był to sprawiedliwy podział punktów. Słowa pochwały należą się naszej całej drużynie a w szczególności defensorom i bramkarzowi, gdyż zapobiegli oni utracie choćby gola i to z naprawdę mocnym przeciwnikiem! Zagrali na tzw. zero z tyłu!!! Gratulacje!!!
Ponad dwutygodniowy maraton piłkarski (mecze ligowe rozgrywane niemal co 3dni) SOKOŁA dobiega już końca! W kolejnym pojedynku zmierzymy się w Kątach Wrocławskich z miejscową Bystrzycą. Mecz ten zaplanowano w najbliższą sobotę 06/05/2017 o godz.15.00 ! Nie trzeba chyba przypominać, że będzie to dla Nas arcyważny mecz o utrzymanie w IV- lidze. Będzie to bój o tzw. 6pkt. Warto wspomnieć, że Bystrzyca po kilku niepowodzeniach ostatnio zwyciężyła w dwóch swoich pojedynkach ligowych! Mimo to, pamiętajmy, że LKS SOKÓŁ już nie raz udowodnił swoją wyższość piłkarską nad rywalami i zakończył niejedną dobrą passę drużyny przeciwnej! Miejmy nadzieję, że tak też będzie w tym przypadku i wrócimy do Wielkiej Lipy z tarczą! Jako sympatycy LKS-u jesteśmy żądni kolejnego zasłużonego zwycięstwa SOKOŁA w tej rundzie wiosennej! Serdecznie Zapraszamy!!!HEJ SOKÓŁ! LKS!!!
Oczywiście niekwestionowanym faworytem tego „spotkania” byli goście, którzy w tym sezonie nie przegrali żadnego pojedynku a dotychczas tylko dwa zremisowali! Natomiast Lipianie w rundzie wiosennej nie rozpieszczają swoich wiernych sympatyków. Dotychczas tylko raz wyrwali zwycięstwo Orłowi z Ząbkowic Śl. (4-3) i zremisowali dwa pojedynki natomiast aż w czterech musieli uznać wyższość rywali.
Jednak statystyki są tylko statystykami na papierze a i tak wszystko weryfikuje boisko. I tak też było w tym przypadku…
Z przebiegu całego meczu obie drużyny miały szanse przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Od samego początku dobrze zmotywowani i skoncentrowani byli podopieczni trenera Foltyna, którzy już w 5min. zagrozili bramce przyjezdnych. Niestety minimalnie niecelnie (nad poprzeczką bramki) uderzał młodzieżowiec Jacek Lengyel. Kolejne minuty to typowe piłkarsko-taktyczne szachy a pierwszy strzał na bramkę Foto Higieny można było odnotować w 20min. W pierwszej odsłonie gry obie ekipy stworzyły sobie po dwie dogodne okazje bramkowe. Jednak żadna ze stron ich nie wykorzystała. Goście szczególnie groźni byli po stałych fragmentach gry. Z kolei najlepszą sytuację do objęcia prowadzenia przez Sokoła miał w 38’ Łukasz DENEKA, którego strzał z ok.10m obronił instynktownie nogą Gąsiorowski. Z kolei w bramce Sokoła dobrze interweniował doświadczony Paweł Piszcz, który po dłuższej przerwie powrócił do podstawowej jedenastki.
W kolejnej odsłonie gry, można było obawiać się tego co niestety za często zdarza się naszej drużynie, czyli brak koncentracji i niepotrzebna utrata bramki. Tym razem jednak to Lipianie lepiej weszli w początkową fazę drugiej połowy meczu. Najpierw w dobrej sytuacji strzeleckiej znalazł się Pyzłowski, którego uderzenie zostało przyblokowane przez defensora z Gaci. A niedługo później, z dystansu (ok.20m) uderzał A.Andrusiak, lecz piłka minęła tuż obok słupka bramki gości. Podrażnieni przyjezdni od ok. 60min przejęli inicjatywę w grze i stworzyli sobie kilka dogodnych okazji bramkowych, lecz skutecznie między słupkami naszej bramki interweniował - Paweł Piszcz. Podopieczni trenera Foltyna w końcowej fazie meczu, szanując 1pkt. z liderem, skupili się głównie na dowiezieniu nomen omen korzystnego rezultatu, jednocześnie wyczekując na kontrę. Niestety swoich szans na zdobycie gola nie wykorzystał ponownie A.Andrusiak oraz K.Pyzłowski. Ostatecznie rezultat meczu nie uległ już zmianie. Tym samym miejscowy LKS SOKÓŁ urwał punkty liderowi z Gaci. Z perspektywy całego meczu można ocenić, że był to sprawiedliwy podział punktów. Słowa pochwały należą się naszej całej drużynie a w szczególności defensorom i bramkarzowi, gdyż zapobiegli oni utracie choćby gola i to z naprawdę mocnym przeciwnikiem! Zagrali na tzw. zero z tyłu!!! Gratulacje!!!
Ponad dwutygodniowy maraton piłkarski (mecze ligowe rozgrywane niemal co 3dni) SOKOŁA dobiega już końca! W kolejnym pojedynku zmierzymy się w Kątach Wrocławskich z miejscową Bystrzycą. Mecz ten zaplanowano w najbliższą sobotę 06/05/2017 o godz.15.00 ! Nie trzeba chyba przypominać, że będzie to dla Nas arcyważny mecz o utrzymanie w IV- lidze. Będzie to bój o tzw. 6pkt. Warto wspomnieć, że Bystrzyca po kilku niepowodzeniach ostatnio zwyciężyła w dwóch swoich pojedynkach ligowych! Mimo to, pamiętajmy, że LKS SOKÓŁ już nie raz udowodnił swoją wyższość piłkarską nad rywalami i zakończył niejedną dobrą passę drużyny przeciwnej! Miejmy nadzieję, że tak też będzie w tym przypadku i wrócimy do Wielkiej Lipy z tarczą! Jako sympatycy LKS-u jesteśmy żądni kolejnego zasłużonego zwycięstwa SOKOŁA w tej rundzie wiosennej! Serdecznie Zapraszamy!!!HEJ SOKÓŁ! LKS!!!