IV LIGA DOLNOŚLĄSKA 2016/17:
5.kolejka - 10/09/2016, Wielka Lipa:
LKS SOKÓŁ Wielka Lipa - SOKÓŁ Marcinkowice 2-1 (0:0)
Bramki:
LKS SOKÓŁ: 82' Jędrzejowski, 90+2'Wojtyło
Sokół Marcinkowice: 80' Pruchnicki(samb.)
Upomnienia(ż.kartka):
LKS SOKÓŁ:
Deneka
Sokół Marcinkowice:
Kozina
Sędziowie:
Arbiter główny: Marcin Tomalski z KS Wrocław;
Asystent I: Mateusz Banaszak z KS Wrocław;
Asystent II: Konrad Zawadzki z KS Wrocław;
Widzów:
ok.50 os.
Składy meczowe obu drużyn:
LKS SOKÓŁ:
27. Janiczak - 9.Wojtyło, 21.Jurkowski, 19.Pruchnicki, 15.Kulasa, 5. Bienkiewicz(67' 4.Błach), 7.Andrusiak(75' 11.Jędrzejowski), 17.Musiał, 20.Deneka, 24.Michalski(52' 3.Chodorski), 10.Pyzłowski(K).
Rezerwowi:
23. Nowak - 8.Janas, 3.Chodorski, 4.Błach, 11.Jędrzejowski
TRENER: DRĄCZKOWSKI Mirosław
Sokół Marcinkowice:
21.Walczak - 13.Dołgan, 14.Dutka, 16. Gordzielik(46' 11.Kosior), 19.Kohut(71' 17.Janiuk), 8.Kołodziński(K), 3.Kozina, 15.Reder, 9.Synówka(78' 18.Sochań), 5.Szponar(90' 10.Piasecki), 20.Walczyk
Rezerwowi:
17.I.Janiuk - 33.S.Janiuk, 77.Kolano, 11.Kosior, 10.Piasecki, 18.Sochań, 7.Wejerowski
TRENER: PŁACHTA Roman

Pierwsze zwycięstwo ligowe Sokoła z Wielkiej Lipy!
Karol Wojtyło and Patryk Jędrzejowski show!
W minioną sobotę podopieczni trenera Drączkowskiego odnieśli pierwsze w tym sezonie IV-ligowe zwycięstwo. Na premierowy komplet punktów przyszło nam czekać do piątej kolejki. W końcu ta sztuka udała się nam w pojedynku z tegorocznym beniaminkiem - Sokołem Marcinkowice.
Od samego początku meczu zmuszeni byliśmy do ataku pozycyjnego natomiast gra piłkarzy z Marcinkowic głównie opierała się na groźnych kontratakach. I choć mieliśmy optyczną przewagę w grze, to tak naprawdę niewiele z niej wynikało. Brak skuteczności w przypadku strzałów choćby Filipa Bienkiewicza, Kamila Pyzłowskiego czy Łukasza Deneki spowodował, że pierwsza odsłona pojedynku dwóch Sokołów zakończyła się bezbramkowym remisem.
Po przerwie obraz meczu w zasadzie nie uległ zmianie. A już na samym jej początku, podopieczni Romana Płachty wypracowali sobie dwie dogodne sytuacje bramkowe, ale na nasze szczęście na wysokości zadania między słupkami stanął - Patryk Janiczak. Z naszej strony najlepszą okazję bramkową do 60' miał Kamil Pyzłowski. Po jego strzale piłka została zatrzymana przez bramkarza gości na linii bramkowej. Niewykorzystane dogodne sytuacje Sokoła z Wielkiej Lipy zemściły się w 80', gdy po kontrze przeciwników i dośrodkowaniu w pole karne piłkę do własnej bramki skierował niefortunnie - Marcin Pruchnicki. Na odpowiedź gospodarzy nie trzeba było długo czekać, bo już dwie minuty później podrażnieni Lipianie wreszcie trafili do sieci przeciwników. Po składnej akcji ofensywnej piłkę dośrodkował niemal w punkt - Karol Wojtyło a ze skutecznym wykończeniem zadania nie miał problemu Patryk Jędrzejowski, który powrócił do gry w piłkę nożną po ponad rocznej przerwie. Wyrównujące trafienie Jędrzejowskiego wyraźnie podbudowało podopiecznych trenera Drączkowskiego, którzy ruszyli do ataku z jeszcze większym animuszem. By przeważyć losy tego spotkania na swoją stronę mieli ku temu dwie wręcz wyśmienite okazję bramkowe. Najpierw, sytuacji sam na sam z bramkarzem gości nie wykorzystał Kamil Pyzłowski, a kilka minut później ta sama sztuka nie udała się również Patrykowi Jędrzejowskiemu. Trzeba przyznać, że w bramce wyśmienicie spisywał się goalkeeper gości - Walczak. Jednak ostatnie "słowo" należało do Sokoła z Wielkiej Lipy! Zwycięskie trafienie padło już w doliczonym czasie gry! Tym samym sprawdziło się wszystkim dobrze znane powiedzenie: "nadzieja umiera ostatnia". W 92' meczu Patryk Jędrzejowski dośrodkował wprost na głowę Karola Wojtyło, który skutecznie skierował piłkę do sieci przeciwników. Ostatecznie LKS Sokół z Wielkiej Lipy zwyciężył Sokoła z Marcinkowic stosunkiem 2-1. Gratulujemy całej drużynie! Jednak największe słowa uznania należą się Karolowi Wojtyło oraz Patrykowi Jędrzejowskiemu. W tym meczu obaj zawodnicy strzelili po golu i zaliczyli po asyście bramkowej! Ten ostatni, dokonał tego zadania, grając tylko w ostatnim kwadransie pojedynku! Tym samym z pomocą kolegów z drużyny potrafili odmienić losy tego meczu! HEJ SOKÓŁ! LKS!!!
W kolejnym pojedynku zmierzymy się na wyjeździe z wiceliderem br. tj. Polonią Stal Świdnica, która w poprzednim sezonie występowała na boiskach trzecioligowych! Wywiezienie kompletu punktów ze Świdnicy będzie bardzo trudnym zadaniem, ale nie ma rzeczy nie możliwych! Zawodnicy naszego klubu LKS Sokół z Wielkiej Lipy mają świadomość swojej wartości piłkarskiej i w każdym meczu grają o zwycięstwo! Początek meczu zaplanowano na niedzielę dn. 18/09/2016 o godz.11:00 w Świdnicy!
SERDECZNIE ZAPRASZAMY!!!
Karol Wojtyło and Patryk Jędrzejowski show!
W minioną sobotę podopieczni trenera Drączkowskiego odnieśli pierwsze w tym sezonie IV-ligowe zwycięstwo. Na premierowy komplet punktów przyszło nam czekać do piątej kolejki. W końcu ta sztuka udała się nam w pojedynku z tegorocznym beniaminkiem - Sokołem Marcinkowice.
Od samego początku meczu zmuszeni byliśmy do ataku pozycyjnego natomiast gra piłkarzy z Marcinkowic głównie opierała się na groźnych kontratakach. I choć mieliśmy optyczną przewagę w grze, to tak naprawdę niewiele z niej wynikało. Brak skuteczności w przypadku strzałów choćby Filipa Bienkiewicza, Kamila Pyzłowskiego czy Łukasza Deneki spowodował, że pierwsza odsłona pojedynku dwóch Sokołów zakończyła się bezbramkowym remisem.
Po przerwie obraz meczu w zasadzie nie uległ zmianie. A już na samym jej początku, podopieczni Romana Płachty wypracowali sobie dwie dogodne sytuacje bramkowe, ale na nasze szczęście na wysokości zadania między słupkami stanął - Patryk Janiczak. Z naszej strony najlepszą okazję bramkową do 60' miał Kamil Pyzłowski. Po jego strzale piłka została zatrzymana przez bramkarza gości na linii bramkowej. Niewykorzystane dogodne sytuacje Sokoła z Wielkiej Lipy zemściły się w 80', gdy po kontrze przeciwników i dośrodkowaniu w pole karne piłkę do własnej bramki skierował niefortunnie - Marcin Pruchnicki. Na odpowiedź gospodarzy nie trzeba było długo czekać, bo już dwie minuty później podrażnieni Lipianie wreszcie trafili do sieci przeciwników. Po składnej akcji ofensywnej piłkę dośrodkował niemal w punkt - Karol Wojtyło a ze skutecznym wykończeniem zadania nie miał problemu Patryk Jędrzejowski, który powrócił do gry w piłkę nożną po ponad rocznej przerwie. Wyrównujące trafienie Jędrzejowskiego wyraźnie podbudowało podopiecznych trenera Drączkowskiego, którzy ruszyli do ataku z jeszcze większym animuszem. By przeważyć losy tego spotkania na swoją stronę mieli ku temu dwie wręcz wyśmienite okazję bramkowe. Najpierw, sytuacji sam na sam z bramkarzem gości nie wykorzystał Kamil Pyzłowski, a kilka minut później ta sama sztuka nie udała się również Patrykowi Jędrzejowskiemu. Trzeba przyznać, że w bramce wyśmienicie spisywał się goalkeeper gości - Walczak. Jednak ostatnie "słowo" należało do Sokoła z Wielkiej Lipy! Zwycięskie trafienie padło już w doliczonym czasie gry! Tym samym sprawdziło się wszystkim dobrze znane powiedzenie: "nadzieja umiera ostatnia". W 92' meczu Patryk Jędrzejowski dośrodkował wprost na głowę Karola Wojtyło, który skutecznie skierował piłkę do sieci przeciwników. Ostatecznie LKS Sokół z Wielkiej Lipy zwyciężył Sokoła z Marcinkowic stosunkiem 2-1. Gratulujemy całej drużynie! Jednak największe słowa uznania należą się Karolowi Wojtyło oraz Patrykowi Jędrzejowskiemu. W tym meczu obaj zawodnicy strzelili po golu i zaliczyli po asyście bramkowej! Ten ostatni, dokonał tego zadania, grając tylko w ostatnim kwadransie pojedynku! Tym samym z pomocą kolegów z drużyny potrafili odmienić losy tego meczu! HEJ SOKÓŁ! LKS!!!
W kolejnym pojedynku zmierzymy się na wyjeździe z wiceliderem br. tj. Polonią Stal Świdnica, która w poprzednim sezonie występowała na boiskach trzecioligowych! Wywiezienie kompletu punktów ze Świdnicy będzie bardzo trudnym zadaniem, ale nie ma rzeczy nie możliwych! Zawodnicy naszego klubu LKS Sokół z Wielkiej Lipy mają świadomość swojej wartości piłkarskiej i w każdym meczu grają o zwycięstwo! Początek meczu zaplanowano na niedzielę dn. 18/09/2016 o godz.11:00 w Świdnicy!
SERDECZNIE ZAPRASZAMY!!!